Strona wykorzystuje ciasteczka by świadczyć usługi na najwyższym poziomie Polityka prywatności

Rozumiem
Kardiolog
Warszawa
Strona główna Strona główna / Jak przebiega echo serca u dziecka krok po kroku

Jak przebiega echo serca u dziecka krok po kroku

30 stycznia 2025
EKG Serca Warszawa

Gdy po raz pierwszy lekarz zasugerował, że mojej bratanicy Basi przydałoby się echo serca, poczułam jednocześnie niepokój i ciekawość. Niepokój, bo jednak każde badanie kardiologiczne brzmi poważnie, a ciekawość – ponieważ nigdy wcześniej nie miałam okazji dowiedzieć się, na czym takie echo serca faktycznie polega, szczególnie u małego dziecka. Wiele osób kojarzy to badanie z dorosłymi pacjentami albo oglądaniem obrazu serca na ekranie w szpitalu. Tymczasem echo serca u dziecka to najczęściej całkowicie bezbolesna, nieinwazyjna procedura, którą można przeprowadzić niemal rutynowo już od pierwszych dni życia malucha. Ponieważ z czasem przydała mi się ta wiedza również w pracy (zajmuję się edukacją zdrowotną), postanowiłam spisać kilka informacji, które mogą pomóc rodzicom w zrozumieniu, jak wygląda i jak przebiega echo serca u dziecka krok po kroku. Mam nadzieję, że ten opis rozwieje wątpliwości i doda otuchy wszystkim, którzy obawiają się o komfort i bezpieczeństwo swojego malucha.

Dlaczego wykonuje się echo serca u dziecka

Badanie echokardiograficzne, zwane potocznie echem serca, pozwala lekarzom zobaczyć szczegółowy obraz struktury i pracy serca. Dzięki ultradźwiękom możliwe jest zaobserwowanie zastawek, komór, przedsionków, a także przepływu krwi w czasie rzeczywistym. U dorosłych takie badanie wykonuje się m.in. przy podejrzeniu wad zastawkowych lub chorobie niedokrwiennej. U dzieci echo serca jest zlecane w różnych sytuacjach, na przykład gdy lekarz podejrzewa wrodzoną wadę serca, słyszy niepokojące szmery w trakcie osłuchiwania, a także profilaktycznie – czasem by wykluczyć pewne nieprawidłowości czy ocenić rozwój układu krążenia. Badanie może się też okazać konieczne u wcześniaków, bo u nich wady serca mogą dawać subtelne objawy. W większości przypadków rodzice bardziej obawiają się samego faktu, że dziecko ma być zbadane pod kątem problemów kardiologicznych, niż rzeczywiście przebiegu badania. Warto wiedzieć, że echo serca u najmłodszych zwykle przebiega szybko, nie wymaga specjalistycznego sprzętu poza aparatem do ultrasonografii i – co najważniejsze – jest bezbolesne.

Przygotowania do badania: co warto wiedzieć i jak ubrać dziecko

Wielu rodziców zastanawia się, czy przed echem serca należy zgłosić się do szpitala lub przychodni z dzieckiem na czczo, tak jak przed niektórymi innymi badaniami obrazowymi. Zazwyczaj nie ma takiej potrzeby, bo echo serca w standardowej sytuacji nie wymaga żadnego znieczulenia ani sedacji, zwłaszcza jeśli dziecko jest starsze i potrafi choć przez krótką chwilę spokojnie leżeć. Jeżeli jednak lekarz stwierdzi, że maluch może się bardzo denerwować, kręcić lub płakać (co może utrudnić dokładny pomiar), czasami zalecana bywa lekka sedacja doustna lub w postaci syropu uspokajającego. Wówczas rzeczywiście warto upewnić się, czy nie obowiązują inne zalecenia, np. odnośnie niejedzenia i niepicia przez pewien czas. Z reguły jednak wystarczy postarać się, by dziecko było wyspane, najedzone i ubrane w wygodne, łatwe do zdjęcia ubranko od pasa w górę. Zdarza się, że w niektórych poradniach kardiologicznych rodzice proszeni są o zdjęcie całej górnej części odzieży z dziecka, zatem bluzka rozpinana na guziki albo zapinana na suwak będzie najbardziej praktyczna.

Sama ostatnio rozmawiałam z mamą trzyletniej Zuzi, która specjalnie dzień przed badaniem opowiadała córce krótką historyjkę o tym, jak wygląda „spotkanie z panem doktorem, który robi obrazek serca”. Dzięki temu dziecko z natury dość ciekawskie potraktowało echo serca niczym małą przygodę – podekscytowane i zaciekawione, a nie wystraszone. To pokazuje, jak ważne jest przygotowanie psychiczne malucha, nawet najprostszą opowieścią czy zabawą w lekarza.

Jak przebiega echo serca u dziecka krok po kroku

Zanim dziecko trafi do gabinetu, rodzice zwykle rejestrują się i czekają w poczekalni. W tym czasie warto zadbać, by maluch miał coś do zajęcia rąk czy uwagi: książeczkę, ulubioną przytulankę albo chociaż kogoś do rozmowy. Gdy przychodzi kolej, zapraszani jesteśmy do gabinetu, w którym stoi aparat ultrasonograficzny. Dziecko proszone jest o zdjęcie koszulki lub rozpięcie jej z przodu. Na klatkę piersiową nanosi się żel – jest to żel wodny, który nie barwi ubrań i nie uczula, a jedynie poprawia przewodnictwo ultradźwięków. Potem lekarz przykłada głowicę aparatu w kilka różnych miejsc na klatce piersiowej dziecka. Obrazy, które pojawiają się na ekranie, to przekroje serca z różnych perspektyw.

Podczas badania maluch jest zazwyczaj proszony, by leżeć na wznak, chociaż nieraz lekarz może poprosić także o zmianę pozycji na bok. To nie boli – można to porównać do rutynowego USG jamy brzusznej, jakie wykonuje się kobietom w ciąży, z tą różnicą, że koncentrujemy się na sercu. Głowica bywa chłodna, ale większość dzieci znosi to całkiem dobrze, zwłaszcza gdy w gabinecie panuje przyjazna atmosfera. Lekarz lub technik ultrasonografista może poprosić o chwilowe wstrzymanie oddechu (jeśli dziecko jest na tyle duże, by to zrozumieć) albo o położenie ręki w określonym miejscu. Celem jest uzyskanie możliwie czytelnego obrazu serca z odpowiednim przepływem krwi, widocznymi zastawkami i innymi istotnymi elementami anatomicznymi.

Całość trwa przeważnie od kilku do kilkunastu minut, w zależności od tego, jak dokładnie serce musi zostać obejrzane. Maluszki, które nie potrafią jeszcze współpracować, często zasypiają w trakcie badania – dla nich to nawet lepiej, bo wtedy lekarz może w spokoju analizować poszczególne fragmenty. Natomiast jeśli dziecko jest ruchliwe, to personel medyczny i rodzice starają się je zająć zabawką albo bajką na telefonie, by na chwilę skupiło się i nie przesuwało głowicy. Nie jest to nic niezwykłego – w końcu w przypadku małych pacjentów trochę cierpliwości i kreatywnego podejścia to podstawa każdego kontaktu medycznego.

Wyniki badania i dalsze postępowanie

Po zakończonym badaniu lekarz usuwa żel ze skóry dziecka papierowym ręcznikiem, a następnie opisuje wstępnie to, co zobaczył w trakcie echokardiografii. Bywa, że już na miejscu można uzyskać dość dokładne informacje, szczególnie jeśli nie widać żadnych nieprawidłowości. Czasem jednak lekarz musi przeanalizować zapisany materiał w spokoju, zweryfikować przepływy i wielkość poszczególnych struktur, a dopiero potem wydać końcowy wynik albo skierować do specjalisty. Jeśli okaże się, że dziecko ma jakąś niewielką wadę, często wcale nie oznacza to poważnego zagrożenia – niektóre wady serca ujawniają się dopiero w trakcie intensywnego wzrostu i mogą wymagać jedynie obserwacji. Zdarza się też, że przyczyną niepokojących szmerów były zgoła niegroźne zjawiska (tzw. szmery niewinne), o których lekarz uspokajająco opowiada rodzicom. Warto więc pamiętać, że echo serca umożliwia wczesne wykrycie i kontrolę ewentualnych problemów, a to stwarza szanse na szybką pomoc i odpowiednie leczenie.

Co jeszcze warto wiedzieć i dlaczego nie należy się bać

Echo serca dziecka to badanie ultrasonograficzne, czyli bazujące na ultradźwiękach. Ultradźwięki są uznawane za bezpieczne dla organizmu człowieka, zarówno w przypadku dorosłych, jak i bardzo małych dzieci. Jeśli kiedykolwiek widzieliście USG ciąży, wiecie już mniej więcej, jak wygląda technika obrazowania. Nie ma tu promieniowania rentgenowskiego ani żadnych innych niebezpiecznych czynników. Stąd też echo serca u dziecka można wykonywać nawet kilkukrotnie w ciągu roku, jeżeli jest taka potrzeba diagnostyczna.

Wiele osób dziwi się, gdy dowiaduje się, że echo serca wykonywane jest już u noworodków w niektórych szpitalach. Ma to jednak głęboki sens. Wrodzone wady serca ujawniają się czasem tuż po urodzeniu lub dopiero po pewnym czasie. Dzięki wczesnemu badaniu można zawczasu przygotować strategię leczenia albo zapobiegać powikłaniom. Z mojej obserwacji wynika, że rodzice zwykle stresują się przed wizytą, jednak po kilku minutach rozmowy z doświadczonym kardiologiem dziecięcym zyskują przekonanie, że procedura jest mało uciążliwa. Dla dziecka to niemal kolejny – często nawet ciekawszy – etap spotkania z lekarzem niż klasyczne osłuchiwanie stetoskopem.

Echo serca

Anegdota z gabinetu: przypadek dwuletniego Kacperka

Pamiętam historię małego Kacperka, który dwa lata temu pojawił się w gabinecie ze swoimi rodzicami. Chłopiec miał wtedy spore problemy z infekcjami górnych dróg oddechowych i lekarz pediatra zaniepokoił się szmerami przy osłuchiwaniu serca. Decyzja: echo serca. Kacper był niezwykle żywym dzieckiem, nie znosił przyciskania do piersi żadnych przedmiotów, a co dopiero głowicy USG. Rodzice poprosili, żebym ja (miałam wtedy dyżur w poradni) wzięła go na kolana i zaczęła pokazywać różne obrazki na ekranie aparatu. Robiliśmy więc małe show dla Kacperka – tłumaczyliśmy, że widzi właśnie w środku „magiczne okienko” z bijącym serduszkiem. Chłopiec się trochę kręcił, ale finalnie był tak zafascynowany tymi „falującymi” obrazami, że odpuścił próby ucieczki. W efekcie udało się spokojnie dokończyć echo serca, a rodzice odetchnęli z ulgą, bo opis nie wskazał na żadną groźną wadę. Gdyby do badania podejść z marsową miną i krótkim komunikatem „Proszę go przytrzymać”, pewnie Kacper zapamiętałby echo serca jako coś nieprzyjemnego i przerażającego. Tymczasem wszystko udało się zrobić bez żadnej traumy.

Najważniejsze wskazówki dla rodziców

Wielu dorosłych martwi się, czy dziecko nie będzie odczuwało dyskomfortu. Wbrew pozorom, większość dzieci znosi echo serca znacznie lepiej niż niektóre inne badania, głównie dlatego, że nie ma konieczności ingerencji igłą, pobierania krwi czy długotrwałego nieruchomego leżenia w hałaśliwym urządzeniu. Czasem jedynym wyzwaniem jest krótka chwila spokoju w trakcie, gdy lekarz szuka najlepszego ułożenia głowicy. Przygotowując się do wizyty, warto:

  • Uprzedzić dziecko, że lekarz będzie oglądał jego serduszko przez „kamerkę” (lub jakąś inną nazwę, która jest maluchowi bliska).
  • Zadbać o ciepłe ubranie na czas oczekiwania i łatwe do zdjęcia nakrycie wierzchnie, by nie trzeba było długo walczyć z guziczkami w przegrzanym pomieszczeniu.
  • Zabrać ulubioną przytulankę lub kocyk – małe dzieci czują się pewniej, gdy mają coś znajomego w gabinecie.
  • Zapytać lekarza lub pielęgniarkę, czy można w trakcie włączyć dziecku cichą bajkę na tablecie lub telefonie, jeśli akurat nie przeszkadza to w badaniu.

Takie proste czynności naprawdę potrafią pomóc w złagodzeniu stresu. Sama pamiętam, że w wielu gabinetach kardiologicznych dzieci mogą oglądać rysunki czy naklejki na ścianie, a czasem specjalne, przygotowane dla nich obrazki na ekranie. Warto wykorzystać każdą możliwość, by malec poczuł się komfortowo.

Echo serca u dziecka jest bezbolesne, bezpieczne i bardzo przydatne w diagnostyce oraz kontroli wad serca. Dzięki niemu lekarz może dokładnie ocenić budowę i funkcjonowanie serca w czasie rzeczywistym. Nie trzeba być na czczo ani bać się jakichkolwiek poważnych efektów ubocznych – w zdecydowanej większości przypadków to krótkie i nieinwazyjne badanie. Choć sama nazwa „badanie kardiologiczne” brzmi groźnie, w praktyce często wystarczy kilkanaście minut, trochę żelu, ciepła głowica i kilka miłych słów, żeby maluch nawet nie zdążył się zestresować. Jednym z najskuteczniejszych sposobów na dobre przeprowadzenie echa serca jest przyjazna atmosfera tworzona przez lekarza i rodziców, drobne zabawy czy historyjki, które pozwalają odwrócić uwagę dziecka od nieznanego sprzętu medycznego.

Jeśli więc ktoś pyta: „Jak przebiega echo serca u dziecka krok po kroku?”, można odpowiedzieć krótko: wygląda to niemal jak typowe USG, z tym że lekarz skupia się na pracy serduszka i przepływach krwi. Bywa, że trzeba się chwilę powiercić, zmienić pozycję albo na moment wstrzymać oddech, jeśli dziecko potrafi to zrobić. Kluczem do sukcesu jest spokój rodziców i umiejętność stworzenia otoczenia, w którym maluch czuje się bezpiecznie. W takiej atmosferze nawet najbardziej ruchliwe dziecko prędzej czy później da się przebadać, a rodzice wyjdą z gabinetu z poczuciem ulgi i jasnym obrazem stanu zdrowia małego serca.

Umów wizytę Zadzwoń